Skoro zostały mi 2 dni do wylotu, to prezenty powinny być już gotowe. I są, z wyjątkiem jednego. Dla Hosta postanowiłam, bardzo oryginalnie kupić Żubrówkę. I kupię ją na lotnisku. A co do reszty prezentów to nad każdym zastanawiałam się bardzo długo. A możg kredki albo ozdoby do włosów. A może to, a może tamto. Stwierdziłam, po co się aż tak spinać. Zdecydowałam się na 3kg słodyczy dla dziewczynek, ale myślę, że hości też się skuszą. :P
Krówki, michałki, galaretki w czekoladzie, śliwki w czekoladzie, kamyczki, prince polo, delicje, cukierki lambada i jeszcze WIĘCEJ.
A dla hostki mam również ręcznie robione przez mamę korale i bransoletka z ludowym wzorem.
Krówki, michałki, galaretki w czekoladzie, śliwki w czekoladzie, kamyczki, prince polo, delicje, cukierki lambada i jeszcze WIĘCEJ.
Dodatkowo dla dziewczynek mam ręcznie robione przez moją mamę bransoletki. Mam nadzieję, że im się spodobają.
A dla hostki mam również ręcznie robione przez mamę korale i bransoletka z ludowym wzorem.
Myśle, ze bardzo trafny prezent :D Do mnie tez mozesz przyjechać z tymi kilogramami słodyczy :D
OdpowiedzUsuńdam znać, czy się spodobały. :)
OdpowiedzUsuńPodaj miejsce a zobaczę co da się zrobić,
Ależ mi też zrobiłaś smaka z tymi słodyczami. Ale trzeba jakoś tu w końcu schudnąć ;p więc się powstrzymam.
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że został Ci ostatni dzień już. Tak szybko leci. Więc ... do zobaczenia w Anglii ! :))
www.pocztowki-z-uk.blogspot.com
Wow! te bransoletki są takie piękne, sama bym taką chciała mieć. Powodzenia tam !
OdpowiedzUsuń